Lanzarote – wyspa ognia

Wulkany i złote plaże na jednej wyspie

Lanzarote to jedna z Wysp Kanaryjskich. Jak i pozostałe wyspy ma pochodzenie wulkaniczne. Uważana jest za jedną z wysp z największą liczbą atrakcji.

Ostatni wybuch wulkanu miał miejsce niecałe 200 lat temu, a do dziś odczuć można efekty wulkanizmu. Na wyspie znajduje się ponad 300 stożków wulkanicznych, część z nich jest młoda, zobaczyć można też liczne pokrywy lawowe.

            Suchy i ciepły klimat przyciąga tu wielu miłośników plażowania. Plaże z reguły są wulkaniczne, choć zdarzają się i takie, jak Playa de Papagayo z delikatnym, białym piaskiem czy przeszło kilometrowa złota Playa Grande (Playa Blanca), w popularnym kurorcie Puerto del Carmen. Infrastruktura turystyczna jest oczywiście znakomita. Liczna sieć hoteli, pensjonatów pozwala znaleźć doskonałe lokum. Organizowane są liczne wycieczki do wielu atrakcji turystycznych, gdy już znudzi się plażowanie.

            Na Lanzarote obowiązkowe jest zwiedzenie parku narodowego Parque Nacional de Timanfaya. Znajduje się tu 30 wulkanów, które wyrzucały lawę jeszcze w XIX wieku. To właśnie ta aktywność wulkaniczna nadała wyspie nieco księżycowy charakter. Wyjątkową osobliwością jest wulkaniczna jaskinia Cueva de los Verdes. System korytarzy ma długość ok. 6 km i ciągnie się od podnóży wulkanu aż do oceanu. Pod wodą znajduje się około 1,5 km tunelu, który nazywany jest Tunelem Atlantydy.

            Warto zwrócić też uwagę na roślinność Lanzarote, która jest bardzo interesująca. Są tu też wyjątkowo interesujące winnice, które kultywują tradycyjną metodę sadzenia krzewów w kamiennych zagłębieniach, dodatkowo otoczonych murkami. Degustacja miejscowych świetnych win z widokiem na wulkaniczne stożki jest bezcenna. Warto też udać się do restauracji El Diablo, aby skosztować dań przygotowanych przy wykorzystaniu ciepła ziemi.

            Ale Lanzarote to także raj dla miłośników sportów wodnych. Nurkowanie, pływanie czy surfowanie to oczywiście tutejsza turystyczna codzienność. Także wędkarze mogą popróbować swoich sił i zaczaić się na wymarzoną wielką rybę.